Twórcy filmu towarzyszą wybitnemu muzykowi w jego podróży po Japonii, Francji, Stanach Zjednoczonych, Szwajcarii, Włoszech. Jej celem jest poszukiwanie inspiracji, nowych doznań, pejzaży dźwiękowych. Muzyka Fritha nie jest prosta dla odbiorcy. Reżyserzy jednak sugestywnym ciągiem szybko zmieniających się obrazów, twórczym przetworzeniem tej muzycznej pielgrzymki z każdą minutą coraz bardziej wciągają nas w świat improwizacji kompozytora. Czy jest to film o muzyku, czy może nowa interpretacja jego twórczości? A może uniwersalna opowieść o wielkim artyście, który potrafi czerpać inspirację z codziennego, zwykłego otoczenia, niekoniecznie pięknego? Film zapada w pamięć awangardową warstwą wizualną i niezwykle starannym, czasem celowo chropowatym dźwiękiem. Utrwalony na czarno-białej taśmie 16 mm, przykuwa uwagę dynamicznym, fabularnym montażem, pejzażem dźwiękowym, rytmem, pulsowaniem muzyki. Zwodzi widza pozorną improwizacją, będąc jednocześnie precyzyjnym kolażem obrazów, słów i dźwięków. (opis udostępniony przez kino)

Dystrybucja: