Kolejny w karierze mistrza hiszpańskiego kina Carlosa Saury film poświęcony tańcu i muzyce. Ci, którzy pokochali Tango, Flamenco czy Fados, bez oporów dadzą się zabrać w kolejną podróż w świat składający się niemal wyłącznie z dźwięków muzyki i scenografii. Ci zaś, którzy odrzucili tamte filmy, cóż, pewnie lepiej, żeby po prostu uznali, że to gatunek nie dla nich. No chyba, że są wielbicielami talentu Vittorio Storaro (operator m.in. Czasu Apokalipsy i Ostatniego tanga w Paryżu), którego po latach rozłąki Saura zaprosił ponownie na plan. Obraz w ogóle wydaje się tym razem grać u Saury rolę równie ważną, co muzyka i taniec. Hiszpański mistrz wykorzystał tu bowiem w scenografii repliki wybitnych dzieł malarstwa począwszy od renesansu, kończąc na Klimcie i Picasso. (opis festiwalowy)

Dystrybucja: Vivarto