'Bebop'' to podróż młodej, ciemnoskórej dziewczyny, po ulicach i nieznanego miasta i okolicznych lasów. To również portret holenderskiej młodzieży, który nie bez przyczyny, można odnieść zarówno do ''Fucking Amal'' jak i do ''Dzieciaków''. Choć w tym przypadku ma on zdecydowane bardziej refleksyjną formułę. Całonocna impreza i bijatyka na rozżarzonym słońcem placu znajduje swoje ukojenie w schowanym pośród lasu szałasie. ''Bebop'' podobnie jak gatunek jazzu jest jednolity poprzez chaos, który tworzy. Szybkie, synkopowe sekwencje biegu przez miasto zestawione są z długimi ujęciami lasu i łąki, idealnie wpisując się w nurt kina artystycznego. Fabuła, jeszcze bardziej niż w innych filmach Glogera, zostaje tu odsunięta na dalszy plan. (www.arsindependent.pl)

Dystrybucja: