W latach 60. XX wieku pierwsza fala imigrantów z Wysp Zielonego Przylądka pojawiła się w stolicy portugalskiego imperium - Lizbonie. Byli to przede wszystkim imigranci zarobkowi, ściągnięci przez portugalskie władze w charakterze taniej siły roboczej, pracującej przy wielkich portugalskich inwestycjach publicznych. Nowi mieszkańcy Lizbony osiedlali się na obrzeżach miasta, w budowanych nielegalnie i własnymi siłami domach. Tak powstała jedna z najbardziej znanych dzielnic, zamieszkała w większości przez imigrantów z Wysp Zielonego Przylądka - Cova Moura. Owiana złą sławą, postrzegana jako jeden z głównych punktów na narkotykowej i przestępczej mapie Lizbony, jest domem wielu ciężko pracujących rodzin, nadal czujących więź z krajem, który opuścili kilka lub kilkanaście lat temu. Kultywują własne tradycje, mówią po kreolsku. (opis udostępniony przez kino)

Dystrybucja: