Złośliwi mogliby powiedzieć, że lepiej pogapić się przez godzinę z hakiem w akwarium, zamiast wydawać pieniądze na bilet do kina, ale warto przekonać się, dlaczego nad tym niestandardowym dokumentem Luc Besson pracował ponad dwa lata. Poszukiwanie zaginionego, ukrytego pod powierzchnią oceanu dominium przyrody faktycznie, jak sugeruje tytuł, przpomina wyprawę do serca Atlantydy, podróż do świata nieznanego, a istniejącego przecież tuż obok, którego wspaniałości i skarbów zmierzyć nie sposób. Ten film to projekcja osobistych zainteresowań reżysera okraszona hipnotyzującą muzyką Erica Serry. (13. MFF Nowe Horyzonty)

Dystrybucja: